wtorek, 10 lutego 2015

Rower kontra zbiorkom?

Ostatnio łapię się na tym, że próbuję nie kupować biletów na komunikację miejską. Nie mając pod ręką roweru, wybieram własne nogi jako główny środek lokomocji. I wtedy odkrywam, jak bardzo przydałoby się przejście dla pieszych miedzy Feminą a Placem Bankowym. A może kiedyś było, tylko zlikwidowano? No tak, miasto dla samochodów, nie dla ludzi.To tylko wydłuża spacer o kilka minut, ale jest niewygodne. Czekam wiosny, aż znów ruszy Veturilo. Niestety umarł rower miejski na Bemowie, władze olały sprawę. Pamiętajcie o tym w następnym wyborach.


Poniżej przykład, jak sobie radzić zimą z rowerem, kiedy mamy nieco więcej bagażu niż zwykle. Okolica ronda ONZ. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz